Najważniejsze informacje:
Tytuł: Biblioteka 90-lecia Polonii Bytom – Henryk Kempny.
Okładka: miękka.
Stron: 63.
Autor: Bartosz Błasiak.
Redakcja tekstu: Paweł Czado.
Główny bohater:
Henryk (Helmut) Paweł Kempny – urodził się 24 stycznia 1934 roku w niemieckim Bytomiu (Beuthen). Mieszkał na dzisiejszej ulicy Smolenia, krótko przed wojną przenosząc się z rodziną „za róg” na ul. Chrobrego. Chodził do Szkoły Podstawowej nr 4, był ministrantem w kościele św. Trójcy w Bytomiu. W 1970 roku – już jako ponad 30-letni – wstąpił do kościelnego chóru i śpiewał jako bas. Wciągnęła go żona Adelajda, doświadczona już wtedy chórzystka. Piłkarz Polonii Bytom, CWKS-u Warszawa (ówczesna oficjalna nazwa Legii), Górnika Wałbrzych i CKS-u Czeladź. Trener Polonii Bytom, Górnika Wałbrzych, CKS-u Czeladź i AKS-u Górnika Niwka. Jako piłkarz czterokrotny mistrz Polski ( dwa razy w Polonii Bytom, dwa razy w Legii), dwukrotny król strzelców ekstraklasy (raz w Polonii, raz w Legii), zdobywca 99 ligowych goli. W reprezentacji Polski rozegrał 16 meczów, strzelił 6 goli, brał udział w słynnych meczach ze Związkiem Radzieckim w 1957 roku, otwierał również- meczem z NRD w lipcu 1956 roku- Stadion Śląski.
Fragment książki:
,,Pod koniec 1957 roku Kempny był już cywilem, co załatwił sobie, jak już wspomniano wcześniej, latem. – Nie pamiętam czy przeczuwałem kłopoty, czy po prostu chciałem mieć już służbę za sobą, ale chyba to drugie. Dorobiłem się w wojsku stopnia podporucznika, kariery żadnej robić już nie chciałem i w lecie załatwiałem – z pułkownikiem Malczewskim, na moją prośbę – wyjście do cywila. Oczywiście prezes zaznaczył, że gram do końca sezonu, ale ja w środku rozgrywek nie miałem zamiaru nigdzie odchodzić, więc zwolnienie z armii dostałem w sumie bez problemu – opisuje sytuację Kempny. Ale kiedy inni działacze Legii dowiedzieli się w zimie, że napastnik wraca na Górny Śląsk, podnieśli wielkie larum! Zwołali nawet specjalne zebranie w tej sprawie i wstrzymali zwolnienie Kempnego z Legii mimo tego, że ten już urządzał w Bytomiu pierwsze własne mieszkanie! Dla „Życia Sportowego” wypowiadał się kolega Kempnego z boiska, Marian Nowara: „ Heniek jest już dla Legii stracony. Mieszka teraz bardzo wygodnie w Bytomiu, dostał dwa ładne pokoje z kuchnią. O powrocie do Warszawy nawet nie myśli. Co więcej, wyraził opinię, że nawet w wypadku nieotrzymania zwolnienia z Legii zdecyduje się na 12-miesięczną karencję” – relacjonował Nowara, który wcześniej był u Kempnych z wizytą. Tymczasem działacze Legii debatowali i jeden z nich – na wspomnianym zebraniu sekcji piłki nożnej – pytał: „Kto dał Kempnemu zwolnienie z wojska?”. Bo gdyby bytomianin był ciągle w armii, to na rozkaz musiałby się bez zwłoki w Warszawie stawić! A o żadnym prawie Bosmana nikt wtedy nie słyszał i dyskwalifikacja w przypadku niesubordynacji była jak najbardziej realna. Na szczęście w Warszawie dosyć szybko zrozumieli, że z niewolnika nie ma pracownika, i że danego słowa trzeba dotrzymywać.
W efekcie Kempny przygotowania do sezonu 1958 rozpoczął już z Polonią Bytom, choć… wcale nie musiał. – Dla mnie nie było mowy w ogóle o jakiś innych klubach, ja propozycji nie szukałem, tym bardziej, że Polonia to był mocny klub, wówczas czołowy w Polsce! Mieliśmy dobrych, młodych piłkarzy, dobrych trenerów, czego tu szukać?”